Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce

Zamknij

Zasiłki dla bezrobotnych są za niskie!

Data: 2014-04-05 00:00:00
Zasiłki dla bezrobotnych są za niskie!
Europejski Komitet Praw Społecznych krytykuje polski rząd za łamanie ustaleń Europejskiej Karty Społecznej , w tym za wysokość i  skrócenie okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych. Polska nie ratyfikowała zapisu o minimalnej wysokości świadczeń, więc nie będzie reagować na ten zarzut...


Na początek kilka zdań wyjaśnienia: Europejski Komitet Praw Społecznych (EKPS) to pozastatutowy organ Rady Europy*, który bada jak państwa członkowskie wypełniają obowiązki nałożone przez Europejską Kartę Społeczną (EKS). EKS to jeden z podstawowych dokumentów Rady Europy, określający prawa społeczno-ekonomiczne obywateli. Powstał 53 lata temu i zapewnia prawa oraz wolności obywatelskie i polityczne bez jakiejkolwiek dyskryminacji obywateli (związanej z religią, rasą, płcią czy światopoglądem). EKPS publikuje cykliczne raporty oceniające zgodność poczynań państw z EKS i przedstawia konkluzje, czyli wytyczne, co ewentualnie należy zmienić. Formalnie EKS to dokument wiążący prawnie. W praktyce z realizacją zaleceń bywa różnie. – W Polsce znaczenie mają tylko te umowy międzynarodowe, które przynoszą oszczędności dla budżetu państwa i te są wprowadzane natychmiast. Inne są ignorowane i odsuwane w czasie. To celowa strategia, która w konsekwencji prowadzi do systematycznej degradacji praw pracowniczych i społecznych – komentuje Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność”.


Zarzuty pod adresem Polski

Polsce w obszarze związanym z rynkiem pracy wytknięto dwie nieprawidłowości: niskie zasiłki dla bezrobotnych oraz skrócenie czasu ich pobierania z 18 do 6 miesięcy. Tu jednak rząd protestuje: po pierwsze Polska nie ratyfikowała zapisu o minimalnej wysokości świadczeń, więc nie będzie reagować na ten zarzut. Po drugie, EKPS przyjął wartości skrajne w ocenie obniżenia okresu świadczeń. Przed zmianami okres 18-miesięczny dotyczył tylko powiatów o najwyższej stopie bezrobocia (50 proc. powyżej średniej krajowej), a nominalny wynosił 12 miesięcy. Teraz standardowo jest to 6 miesięcy, a w regionach o wysokim bezrobociu – 12.

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, uważa, że to zmiany słuszne, a dodatkowo pozwalające na przesunięcie pieniędzy na aktywizację bezrobotnych, obniżanie kosztów zatrudnienia i tworzenie nowych miejsc pracy. Jednak nie wszyscy podzielają ten punkt widzenia.

– Ostatnio mieliśmy kolejną spektakularną porażkę rządowego programu aktywizacji zawodowej osób po 50. roku życia. A po wydłużeniu wieku emerytalnego powinniśmy mówić już dzisiaj o programach 60 plus. To pokazuje hipokryzję takiej argumentacji. Oszczędności dla budżetu owszem są, ale korzyści ze skutecznej walki z bezrobociem nie ma – krytykuje Marek Lewandowski.


Zasiłek do równia pochyła


W Polsce wszystkie środki na zasiłki dla bezrobotnych, aktywizację i przeciwdziałanie bezrobociu to obowiązek Funduszu Pracy. W tym roku środki przeznaczone na te cele wzrosły o miliard złotych do niemal 11,9 mld zł. Ponad 4 mld zł, o 300 mln zł więcej, przeznaczono na zasiłki, a prawie 5 mld zł – też o 300 mln zł więcej – na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Nie zmienia to faktu, że zasiłki dla bezrobotnych nie są nad Wisłą wysokie: to mniej więcej 20 proc. średniej płacy. W Czechach bezrobotni mogą liczyć na ok. połowę średnich zarobków, w Danii nawet na 90 proc. W tyle jest Wielka Brytania, gdzie zasiłki to ledwie 15 proc. średniej.

– Utrata pracy i zasiłek oznacza w Polsce biedę i wykluczenie. Biedę, bo wysokość zasiłku nie pokrywa minimum egzystencji. Mówiąc obrazowo, nie pozwala zaspokoić najbardziej podstawowych potrzeb egzystencjalnych. Nie pozwala też płacić swoich dotychczasowych zobowiązań. Oznacza wykluczenie, bo taka osoba nie ma dostępu do podstawowych usług publicznych – przekonuje rzecznik Solidarności. Dodaje też, że statystycznie blisko 84% bezrobotnych nie ma prawa do zasiłku, a wysokość i czas wypłacania świadczeń jest zaprzeczeniem przywoływanego ostatnio modelu flexicurity, wprowadzającego równowagę pomiędzy bezpieczeństwem i elastycznością.


Pracodawcy chcą zmian systemowych


Uosobieniem flexicurity jest model duński z długim okresem wypłacania sporych zasiłków. – Ale w Polsce jest trudny do przyjęcia, ponieważ na taki system trzeba pieniędzy. Pytanie, czy w średnio zamożnym kraju jak Polska mamy takie możliwości? Może likwidacja np. mundurówek czy KRUS-u przyniosłaby odpowiednie środki – uważa Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club, sekretarz Prezydium Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Dodaje też, że flexicurity składa się z dwóch członów i należy traktować je równoprawnie. – Związkowcy chętnie podkreślają stronę „curity”, czyli stosunkowo wysokie zasiłki wypłacane przez dłuższy czas, ale nie wspominają o stronie „flexi” możliwości dość łatwego rozstania się z pracownikiem. W Danii ochrona miejsc pracy jest znacznie słabsza niż w Polsce i zwiększa dynamikę rynku pracy - wymianę miejsc pracy – tłumaczy wiceprezes BCC.

Przedstawiciel pracodawców uważa, że wszelkie pozytywne zmiany w obszarze walki z bezrobociem, czy wsparcia bezrobotnych wymagają szeregu kompleksowych zmian, od lat zamiatanych pod dywan. – Trzeba wreszcie zmienić Kodeks pracy. Istniejący ma już 40 lat, powstał w epoce PRL i wczesnego etapu rządów Edwarda Gierka. Być może w tamtych czasach był dobry, dziś obrósł masą nowelizacji, które nie przebudowały jego filozofii, a dodatkowo utrudniają korzystanie zawartych w kodeksie regulacji. Musimy stworzyć całkowicie nowy kodeks – przekonuje Zbigniew Żurek.


Koniec z przywilejami!


To nie jedyne postulaty. Wiceprezes BCC uważa, że konieczna jest likwidacja szeregu grupowych przywilejów rentowo-emerytalnych, m.in. dla górnictwa czy nauczycieli, likwidacja KRUS-u i wprowadzenie jednolitego systemu rentowo-emerytalny. – To przyniesie mnóstwo pieniędzy, które, przynajmniej w części, można przeznaczyć choćby na aktywizację zawodową osób bezrobotnych – dodaje przedstawiciel organizacji.

Jako remedium na bolączki m.in. systemu wsparcia bezrobotnych wskazuje wydłużenie czasu pracy. – 67 lat przeforsowane przez rząd to absolutne minimum. Oznacza średnio 53 lata pracy, a to wciąż mało. potrzeby wynikają wprost z bolesnych danych demograficznych, starzenia się społeczeństwa i rosnącej średniej długości życia – uważa Zbigniew Żurek. Twierdzi też, że polskie podatki nie są niskie: płacimy nawet więcej niż np. w Czechach, a biorąc pod uwagę kwoty, przy zarobkach – w Polsce niezłych – na poziomie 5 tys. zł. w Wielkiej Brytanii byłoby się zwolnionym z podatku dochodowego.


Aktywizacja dobra i zła


Programy aktywizacji zawodowej, poprzez szkolenia, czy dopłaty do miejsc pracy, mają ograniczyć bezrobocie. Efekty rodzą kontrowersje. – Miejsca pracy tworzą przedsiębiorcy i wzrost gospodarczy, a nie programy rządowe, które mogą być tylko elementem wspierającym. W Polsce należy stymulować wzrost wynagrodzeń, podnosić płacę minimalną, tak aby zwiększać popyt wewnętrzny. Jeśli w 60 proc. nasza gospodarka to rynek usług, to jak on ma się rozwijać, jeśli obywatele nie mają pieniędzy na kupowanie tych usług – pyta rzecznik Solidarności. Przytacza też wyliczenie prof. Jadwigi Staniszkis, która pokazała, że gdyby w ostatnich 15 latach wzrost pensji nadążał za wzrostem efektywności pracy, średnie wynagrodzenie byłoby dzisiaj o tysiąc złotych wyższe.

Przedstawiciel BCC zauważa, że w Polsce mamy dwie grupy bezrobotnych – tych, którzy szukają pracy, i tych niezainteresowanych zatrudnieniem. – Dla drugiej grupy potrzebne są programy wsparcia socjalnego. Szkolenia aktywizacyjne powinny być prowadzone dla osób zainteresowanych znalezieniem pracy. To zdecydowanie bardziej efektywne – informuje Zbigniew Żurek.

Wiceprezes organizacji pracodawców podkreśla, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podejmuje pewne kroki mające poprawić sytuację na rynku pracy. – To na przykład reorientacja sposobów działania urzędów pracy. Dzisiejsze urzędy mają bardziej przypominać agencje zatrudnienia, gdzie premie uzależnione są od efektów – przypomina. MPiPS konsultuje też szkolenia z pracodawcami, choć zdaniem wiceprezesa mogłyby być prowadzone bardziej systematycznie.

Krytycznie na programy aktywizacji patrzą związki. – Programy takie pomagają tylko wtedy gdy pracodawcy dostają dofinansowania. Gdy się kończy, kończy się praca. A więc w większości są fikcją i marnowaniem publicznych pieniędzy. Państwo nie wykorzystuje też Funduszu Pracy, czyli funduszu celowego na aktywne wsparcie rynku pracy finansowanego z obowiązkowej składki płaconej przez pracodawców – uważa Marek Lewandowski. Przekonuje, że zamrożone pieniądze to to co najmniej 7 mld zł, które w kryzysie pozwalałyby na subsydiowanie zatrudnienia nawet dla 300 tys. ludzi w ciągu roku. – Subsydiowanie zatrudnienia jest znacznie tańsze niż zwalnianie i odtwarzanie miejsca pracy. Niemcy stosują to z dużym sukcesem – komentuje.

W jednym związki zgadzają się z pracodawcami. – Domagamy się uwolnienia Funduszu Pracy od ministra finansów i stworzenia rady funduszu. Rada złożona z przedstawicieli rządu, pracodawców i związkowców decydowałyby o ich wykorzystaniu. Niestety nie ma woli rządu, aby takie rozwiązanie wprowadzić – podsumowuje Marek Lewandowski.

Wojciech Kwinta, Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych (FISE)


* Nie mylić z Radą Europejską czy Radą Unii Europejskiej – Rada Europy jest instytucją działającą poza strukturami Unii Europejskiej, zrzesza 47 członków, w tym niemal wszystkie kraje europejskie oraz kilka spoza kontynentu np. Armenię i Azerbejdżan. Jej siedzibą jest Strasburg.




źródło: http://rynekpracy.org/wiadomosc/968674.html

tytuł i lead oraz niektóre śródtytuły w tekście pochodzą od redakcji CentrumRekrutacyjnego

Komentarze

Twój komentarz może być pierwszy!

Ostatnie w kategorii Pomoc publiczna

  • Centralny Rejestr Ofert Pracy – świetnie, ale prawie nikt o nim nie słyszał !

    Centralny Rejestr Ofert Pracy – świetnie, ale prawie nikt o nim nie słyszał !

    Centralny Rejestr Ofert Pracy – świetnie, ale prawie nikt o nim nie słyszał! Anna Wicha, dyrektor generalny Adecco Poland i prezes zarządu Polskiego Forum HR:

    Data: 2014-12-02 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Pośredniaki do zmiany od zaraz!

    Pośredniaki do zmiany od zaraz!

    Gdyby na problem polskiego rynku pracy patrzeć tylko z perspektywy stopy bezrobocia, można by odtrąbić umiarkowany sukces w walce z kryzysem na tym polu – w końcu bezrobotnych ubywa już od wielu miesięcy. Przy odrobinie wnikliwości trudno..

    Data: 2014-10-06 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Kim są biedni - pracujący Polacy?

    Kim są biedni - pracujący Polacy?

    Większość osób ubogich to wcale nie bezrobotni, ale osoby pracujące, często znacznie więcej niż przeciętni Polacy. Mimo to zjawisko working poor praktycznie nie istnieje w debacie publicznej. O jego nieobecności może świadczyć choćby..

    Data: 2014-09-22 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Spadek bezrobocia to fikcja

    Spadek bezrobocia to fikcja

    Bezrobocie spada, bo zarejestrowani bezrobotni nękani są przez urzędy, albo sami rezygnują ze statusu bezrobotnego. Brzmi nieźle, ale rzecz w tym, że te dwie przyczyny stały za istotną częścią wykreśleń z rejestru bezrobotnych od wielu..

    Data: 2014-07-17 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna

Podobne artykuły

  • Pośredniaki do zmiany od zaraz!

    Pośredniaki do zmiany od zaraz!

    Gdyby na problem polskiego rynku pracy patrzeć tylko z perspektywy stopy bezrobocia, można by odtrąbić umiarkowany sukces w walce z kryzysem na tym polu – w końcu bezrobotnych ubywa już od wielu miesięcy. Przy odrobinie wnikliwości trudno..

    Data: 2014-10-06 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Sąd nad urzędami pracy

    Sąd nad urzędami pracy

    Efektywność polskich urzędów pracy jest bardzo niska. Z ich usług niechętnie korzystają zarówno bezrobotni, jak i pracodawcy. Ale szykują się zmiany. W piątkowym wystąpieniu, premier Donald Tusk zapowiedział, że nowe przepisy uzależnią

    Data: 2012-10-14 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Czy urzędy pracy dobrze wykorzystują fundusze na szkolenia dla bezrobotnych?

    Czy urzędy pracy dobrze wykorzystują fundusze na szkolenia dla bezrobotnych?

    Zdarza się, że szkolenia, na które kierują bezrobotnych urzędnicy powiatowych urzędów pracy, są wyrzucaniem publicznych pieniędzy w błoto. Bezrobotni nie buntują się przed uczestnictwem w źle dobranych kursach, bo boją się stracić świadczenia...

    Data: 2013-01-18 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna
  • Rząd łata dziury nie myśląc o przyszłych emerytach

    Rząd łata dziury nie myśląc o przyszłych emerytach

    Trwają dyskusje na temat systemu emerytalnego. Lektura rządowego raportu dotyczącego przeglądu funkcjonowania systemu emerytalnego przynosi jeden wniosek – każdy z przedstawionych wariantów prowadzi do wygaszenia filaru kapitałowego i likwidacji..

    Data: 2013-07-24 00:00:00, Kategoria:Pomoc publiczna