Coraz więcej obowiązków, rosnąca odpowiedzialność a także duża konkurencja na rynku pracy, powoduje, że wiele osób pracuje w ciągłym stresie. Efekt? Pracownicy mają zawały, ulegają udarom. Nie każde takie zdarzenie nawet, jeśli wydarzy się w miejscu pracy będzie jednak uznane za wypadek przy pracy. Orzecznictwo Sądu Najwyższego pokazuje, jakie okoliczności mogą o tym przesądzić.
Ustawowa definicja wypadku
Za wypadek przy pracy uważa się zdarzenie:
- nagłe,
- wywołane przyczyną zewnętrzną,
- powodujące uraz lub śmierć,
- które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia czy w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Taką definicję podaje ustawa z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Wszystkie przesłanki muszą być przy tym spełnione łącznie. Brak jednej z nich przesądza o braku prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Musi być nagły uraz
By zdarzenie mogło być uznane za wypadek przy pracy, musi wystąpić uraz lub śmierć pracownika. Wypadek musi, mieć bowiem określone skutki. Przy czym dla uznania zdarzenia za wypadek przy pracy nie jest konieczne, aby przyczyna i skutek wystąpiły jednocześnie. Wprawdzie, jak wynika z orzecznictwa SN, nagłe zdarzenie to takie, które trwa nie dłużej niż jedna dniówka robocza, jednak cecha nagłości odnosi się do czasu trwania zdarzenia, a nie do oddziaływania przyczyny zewnętrznej (wyrok SN z 11 stycznia 2013 r. II UK 162/12, M.P.Pr. 2013/5/274-276).
Wypadek przy pracy przybierający postać zawału serca może być zatem wynikiem wpływu czynników zewnętrznych pozostających w związku z pracą na rozwijające się samoistnie schorzenie kardiologiczne. W takim przypadku, kumulowanie się negatywnych dla zdrowia pracownika czynników, które w rezultacie staną się sprawczą przyczyną wypadku, nie musi przebiegać w ciągu jednego dnia pracy.
Konieczny też dodatkowy czynnik zewnętrzny
Ustawa wymaga też, aby wypadek przy pracy spowodowany był przyczyną zewnętrzną. Niestety, przepisy nie określają, co należy rozumieć pod tym pojęciem. I jak pokazuje praktyka przy kwalifikacji określonego zdarzenia, jako wypadku przy pracy najtrudniej ocenić właśnie, czy przyczyna miała zewnętrzny charakter. Zwłaszcza, gdy uraz lub śmierć pracownika jest wynikiem zawału serca czy udaru.
Jeśli są one, bowiem rezultatem np. katastrofy budowlanej wszystko jest jasne. W takim przypadku nie ma, bowiem wątpliwości, że wypadek wywołał czynnik zewnętrzny. Takiej pewności nie ma, gdy pracownik doznaje urazu lub umiera w skutek zawału lub wylewu krwi do mózgu, zwłaszcza, gdy wcześniej chorował np. na nadciśnienie.
Ważne, co spowodowało uraz
Nie oznacza to jednak, że w przypadku wystąpienia tego typu nieszczęśliwych zdarzeń nie można przyjąć, że pracownik uległ wypadkowi przy pracy. W wyroku z 18 sierpnia 1999 r. (II UKN 87/99, OSNP z 2000/20/ 760) SN stwierdził, że zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym.
O jakie czynniki może chodzić? Do najczęściej wymienianych zewnętrznych przyczyn zawałów czy udarów należą m.in. nadmierny stres i przeciążenie pracą.
UWAGA!
Przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych. Towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi być istotnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo-skutkowym, prowadzącym do gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia pracownika– wyrok SN z 28 marca 2012 r. (II PK 182/11, LEX nr 1211182).
Zjawiska niebezpieczne
W orzecznictwie SN przyjmuje się, bowiem, że uraz (śmierć) pracownika spowodowany czynnikiem samoistnym, jakim jest np. zawał może stanowić wypadek przy pracy, jeżeli został wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem lub stresem. Nadmierny wysiłek czy stres powinien być przy tym oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika, jego możliwości fizycznych i psychicznych w tym wieku i kondycji w dniu wypadku, która zależy także od tego, czy pracownik przystąpił do pracy po okresie dłuższego odpoczynku (urlopu), czy też wykonywał ją przemęczony dotychczasową jej intensywnością i rozmiarem oraz bez odpoczynku przez dłuższy czas. Tak wynika m.in. z wyroku SN z 30 czerwca 1999 r. (II UKN 22/99, OSNP 2000/18/696).
WAŻNE!
Żeby zawał serca mógł być uznany za wypadek przy pracy, konieczne jest ustalenie - w przypadku osoby dotkniętej schorzeniem samoistnym - że wystąpiła przyczyna zewnętrzna, która choćby przyczyniła się do powstania lub przyspieszenia zawału.
Nadmierny wysiłek i przeciążenie
Jakie zatem okoliczności decydują o tym, że w danym przypadku zawał czy udar będzie uznany za wypadek przy pracy? Zdaniem SN może to być szczególny (wyjątkowy, nadmierny) wysiłek fizyczny, np. wskutek polecenia pracownikowi, by wykonywał pracę trwającą dłużej niż dopuszczalny limit godzin. Jak stwierdził, bowiem SN w wyroku z 1 grudnia 2000 r., (II UKN 107/00 OSNP 2002/14/342) praca świadczona przez kilka tygodni z ewidentnym naruszeniem przez pracodawcę przepisów o czasie pracy (po 70 godzin tygodniowo) może stanowić przyczynę zewnętrzną doznanego przez pracownika zawału serca, jako wypadku przy pracy.
Czynnikami mogącymi wywołać lub przyczynić się w
istotny sposób do powstania zawału mogą być też m.in:
- nadmierne obciążenie pracownika jego obowiązkami i związane z tym napięcie
nerwowe. Obciążenie to może polegać albo na nadmiernym przeciążeniu pod
względem fizycznym organizmu pracownika, albo też na nadmiernym przeciążeniu
psychicznym (wyrok SA w Lublinie z 18 września 1997 r. III AUa 266/97
Apel.-Lub. 1997/4/25),
- przystąpienie do pracy po okresie dłuższego urlopu, czy też wykonywania jej przez pracownika przemęczonego dotychczasową jej intensywnością i rozmiarem oraz bez odpoczynku przez dłuższy czas (wyrok SN z 30 czerwca 1999 r., II UKN 22/99, OSNAPiUS 2000/18/ 696).
Zawody większego ryzyka
Oczywiste jest, że w niektórych zawodach ( dotyczy to np. służb mundurowych) poziom stresu jest wyższy niż w innych. W przypadku tych profesji kryteria traktowania zawału, jako wypadku przy pracy muszą być - zdaniem SN - zaostrzone. W wyroku z 25 stycznia 2000 r. (II UKN 347/99, OSNP 2001/11/395) SN stwierdził, że stres może być uznany za współistotną przyczynę zewnętrzną zawału mięśnia sercowego, jako wypadku związanego ze służbą policyjną tylko przy uwzględnieniu podwyższonych standardów dotyczących napięcia wynikającego z charakteru służby i warunków jej pełnienia. W uzasadnieniu dodał, że służba ta jest ze względu na swój charakter i warunki pełnienia zawodem szczególnie stresogennym, zwłaszcza dla funkcjonariuszy zajmujących kierownicze stanowiska służbowe. Te specyficzne cechy służby muszą być brane pod uwagę przy ocenianiu przesłanek warunkujących wystąpienie wypadku związanego ze służbą. W porównaniu do zwykłych wypadków przy pracy oznacza to konieczność zaostrzenia kryteriów tej oceny. Podobne orzeczenie zapadło w stosunku do żołnierza zawodowego. Chodzi o wyrok SN z 28 stycznia 1998 r. II UKN 456/97, OSNP 1999/1/33, OSP 1999/4/74).
Szefowie żyją ze stresem
Co ciekawe, jako „zawód” podwyższonego ryzyka SN traktuje też sprawowanie przez pracowników funkcji kierowniczych zwłaszcza związanych z odpowiedzialnością materialną (wyrok SN z 14lutego 1996 r. II PRN 2/96, OSNP 1996/17/252). Jak stwierdził, bowiem SA w Warszawie (wyrok z 22 lutego 2000 r. III AUa 864/99, OSA 2001/10/37) stres związany z wykonywaniem pracy pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych jest cechą tych obowiązków i jako taki nie może być uznany za przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy, chyba, że jest nadmierny i został spowodowany nadzwyczajnymi okolicznościami zaistniałymi w czasie i miejscu pracy.
Wyższe świadczenia z ZUS
Uznanie nieszczęśliwego zdarzenia za wypadek przy pracy jest niewątpliwie korzystne dla pracownika. Przede wszystkim jego zasiłek chorobowy wynosi 100 a nie 80 proc podstawy wymiaru. Może on też liczyć na inne świadczenia z ZUS z ubezpieczenia wypadkowego. Są to m.in. jednorazowe odszkodowania z ZUS np. 730 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu czy 12.775 zł. z tytułu orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji ubezpieczonego, rentę z tytułu niezdolności do pracy czy rentę szkoleniową (te wysokości świadczeń obowiązują od 1 kwietnia 2014 r. do 31 marca 2015 r.).
Poza tym, jeśli świadczenia te nie pokryją w pełni poniesionej przez pracownika szkody może on albo jego rodzina (gdy pracownik zmarł w wyniku wypadku) walczyć w sądzie o świadczenia uzupełniające na podstawie kodeksu cywilnego (art. 415 i następne) takie jak zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, odszkodowanie czy renta wyrównawcza.
Przykład
Pracownik doznał udaru w miejscu pracy i w jego wyniku utracił zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Zdarzenie to zostało uznane za wypadek przy pracy. ZUS przyznał pracownikowi rentę z ubezpieczenia wypadkowego w wysokości 1700 zł. netto. Stanowi ona jego jedyne źródło utrzymania. Przed wypadkiem pracownik ten zarabiał 2700 zł netto miesięcznie. Sąd może przyznać temu pracownikowi rentę wyrównawczą od pracodawcy w wysokości 1000 zł.
Krzysztof Jankowski
Podstawa prawna
· Art. 3, art.6, art.9 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).