Do przodowników równości płci można zaliczyć Facebooka, który we wrześniu 2013 roku wprowadził stanowisko Global Head of Diversity – Globalnego Lidera ds. Różnorodności. W świecie inżynierii, który od zawsze był zdominowany przez mężczyzn, firmy Lockheed Martin oraz Intel zauważyły, że zróżnicowany personel może być źródłem kreatywności oraz bezkonkurencyjności na rynku.  

Na przestrzeni ostatnich 2-3 lat, dużo mówiło się o potrzebie osiągnięcia równowagi płciowej w miejscach pracy oraz zwiększeniu liczby kobiet na stanowiskach menedżerskich i zarządczych. Niektóre kraje, jak na przykład Norwegia, wprowadziły prawo wymagające od przedsiębiorstw osiągnięcia określonego odsetka kobiet w radach nadzorczych. Inne państwa przyjęły strategię promowania wśród pracodawców zwiększania liczby kobiet na stanowiskach zarządczych. Jednak czy w ciągu kilka lat funkcjonowania tych rozwiązań zaszły jakieś zmiany? Alistair Cox, CEO Hays twierdzi, że pomimo zauważalnego postępu, wciąż wiele dzieli nas od równości. Co gorsze, w wielu przypadkach nierówność jest codziennością, a mimo to jest niezauważana.

 

Statystyki płci

„Hays jest organizacją działającą na całym świecie i dlatego zatrudnienie zróżnicowanego personelu na arenie międzynarodowej jest częścią naszego korporacyjnego DNA. Różnorodność to jedyna gwarancja na zbudowanie niezawodnych zespołów odpowiednich dla regionu, w którym pracują” - powiedział Alistair Cox. Odrzucenie pewnej grupy społecznej prowadzi do budowania nieefektywnych firm, ponieważ powinno zatrudniać się najlepszych dostępnych kandydatów, bez względu na ich płeć czy pochodzenie. Alistair Cox nie jest zwolennikiem wprowadzania parytetów, ponieważ godzą one w ideę pozyskiwania największych talentów. W ujęciu globalnym, zespół Hays składa się w przybliżeniu w 50% z kobiet i w 50% z mężczyzn. Nie jest to jednak wynik zaplanowanych działań, ale wiary w siłę umiejętności i profesjonalizmu. Jednak nie wszystkie organizacje mogą pochwalić się różnorodnością płciową wśród swoich pracowników. Jest to efektem wielu czynników, a rolą liderów biznesu jest dostrzec niekorzyści płynące z takiego stanu rzeczy i podjąć odpowiednie działania.

 

 

Niewidzialny problem

Alistair Cox twierdzi, że pomimo wielu działań na rzecz wyeliminowania nierówności płci na rynku pracy, wielu liderów wciąż nie zauważa, że problem dotyczy również ich organizacji. Ponieważ nie zebrano wcześniej danych na ten temat, firma Hays przeprowadziła badanie zatytułowane „Perspektywy Kariery i Awansu Kobiet na Rynku Pracy”, które objęło niemal 6.000 osób na całym świecie.

Odpowiedzi ankietowanych zobrazowały prawdziwe przeszkody stojące na drodze rozwoju zawodowego kobiet. 45 procent respondentek uznało, że kobiety i mężczyźni o identycznych kwalifikacjach nie są równo wynagradzani. Tę opinię wyraziło zaledwie 18 procent badanych mężczyzn. Co więcej, 48 procent respondentek zauważyło nierówne szanse kobiet i mężczyzn na awans, podczas gdy tego zdania było 21 procent respondentów.

Z raportu wynika, że aż 8 na 10 mężczyzn nie dostrzega nierówności zarówno w kontekście płac, jak i perspektyw rozwoju zawodowego. Jednak tylko co druga kobieta podziela to zdanie. Co ciekawe, badanie wykazało, że w Wielkiej Brytanii mężczyźni wciąż zajmują większość stanowisk wyższego szczebla. Skoro 80 procent z nich uważa, że problem nierówności nie istnieje, to powolne tempo zmian nie jest zaskakujące. Jakie kroki należy poczynić?

 

Najwięksi wyznaczają trendy

Na szczęście jest wiele powszechnie znanych firm, które rozpoznają wyzwania związane z różnorodnością w miejscu pracy i podejmują działania mające je wyeliminować. Do przodowników równości płci można zaliczyć Facebooka, który we wrześniu 2013 roku wprowadził stanowisko Global Head of Diversity – Globalnego Lidera ds. Różnorodności. W świecie inżynierii, który od zawsze był zdominowany przez mężczyzn, firmy Lockheed Martin oraz Intel zauważyły, że zróżnicowany personel może być źródłem kreatywności oraz bezkonkurencyjności na rynku. Ich rozwiązaniem było zatrudnienie specjalistów zaznajomionych z kwestią różnorodności. Ich zadaniem było zbudowanie takiego wizerunku firmy, który przyciągałby największe talenty. Zatrudnianie najlepszych kandydatów, bez względu na ich płeć, stanowi podstawę innowacyjności i rozwoju firmy.

 

 

Parytety nie zdają egzaminu

Niektórzy ustawodawcy decydują się na wprowadzenie oficjalnych rozporządzeń. Nie zauważają jednak, że prawo nie inspiruje menedżerów wyższego szczebla do inicjowania zmian, a jedynie zmusza pracodawców do pozbycia się symptomów z jednoczesnym zignorowaniem przyczyn problemu. Jednym z wymienianych przez kobiety argumentów przeciwko takim rozwiązaniom, jest fakt, że podważają one podstawowe założenia równości opartej na kompetencjach. Zdaniem Alistaira Coxa, ustalanie parytetów stawia działania na rzecz równości płci w negatywnym świetle, ponieważ przez wielu jest postrzegane jako ignorancja talentu na rzecz różnorodności.

 

Elastyczność i zmiany kulturowe

Z badania Hays wynika, że największy wpływ na poprawę sytuacji kobiet na rynku pracy mają bardziej praktyczne rozwiązania. 44 procent wszystkich respondentów uznało, że najistotniejsze są elastyczniejsze zasady pracy oraz zmiany w kulturze organizacyjnej firmy. Ponieważ personel staje się co raz bardziej zróżnicowany z powodu zachodzących zmian demograficznych, wprowadzenie rozwiązań promujących różnorodność w miejscu pracy pozwoli organizacjom przyciągnąć większą liczbę kandydatów, bez względu na ich wiek czy płeć. Alistair Cox, CEO Hays uważa, że taka polityka polepszy sytuację kobiet w strukturze organizacji i poprzez pracę wykwalifikowanego oraz zmotywowanego zespołu, pozwoli firmom na wzmocnienie ich pozycji na rynku.