Mimo kryzysu, w Polsce wciąż wiele dzieje się na rynku pracy. W III kwartale br. rekrutacje specjalistów i menedżerów planuje aż ponad połowa badanych firm, podczas gdy zwolnienia zapowiada 17 proc. pracodawców. Największe zapotrzebowanie będzie na wykwalifikowanych specjalistów z branż: nowoczesnych usług biznesowych SSC/BPO (79 proc. wszystkich planowanych rekrutacji), IT (66 proc.) oraz ubezpieczeń (62 procent). Co istotne, firmy rekrutować będą przede wszystkim pracowników średniego i wyższego szczebla. Ponadto, ci którzy już pracują w tych sektorach, raczej nie powinni obawiać się zwolnień. Takie są to wnioski i dane z najnowszego raportu firmy rekrutacyjnej Antal Global Snapshot.
Bezpiecznie w aptece, gorzej w banku
Mniej ciekawie wygląda za to sytuacja na rynku usług finansowych. Bo choć specjalistów szuka tam obecnie aż 60 proc. badanych firm, to jednak odsetek tych, które zwalniają pracowników, utrzymuje się na wysokim poziomie. Redukcje personelu są w co czwartej firmie. Spowodowane są one głównie fuzjami banków, które łącząc się - ograniczają zatrudnienie.
W najbliższej przyszłości dosyć stabilnie będzie wyglądać sytuacja w branży farmaceutycznej. Tu zatrudnienie wśród menedżerów i specjalistów, wzrosło w stosunku do poprzedniego kwartału i w najbliższych miesiącach, będzie jeszcze wyższe. Minusem jest jednak to, że w branży tej maleją płace. Zdaniem ekspertów z Antal International, powodem takiej sytuacji są niekorzystne dla farmacji nowe przepisy (m.in. zmiany zasad refundowania leków, zakaz sprzedaży leków w rabatem).
- Sprzedawać jest trudniej, więc premie są też niższe – wyjaśnia Joanna Kuzioła, starsza konsultantka Antal Pharma.
O swoje zatrudnienie spokojni mogą być też inżynierowie związani z motoryzacją. Choć firmy z tej branży nieco rzadziej, niż w poprzednim kwartale, deklarują chęć zatrudniania, to nie jest to stała, lecz sezonowa tendencja. Jednak zapowiedzi niektórych koncernów, dotyczące przenoszenia produkcji do Polski, dają nadzieję na wzrost zatrudnienia w przyszłości.
Sito coraz szczelniejsze
Z raportu Antala wynika również, że na rynku utrwala się trend wydłużania procesów rekrutacyjnych. Pracodawcy są wybredni i niezwykle starannie dobierają pracowników. Nim zdecydują się na zatrudnienie, prowadzą długą, skomplikowaną rekrutację, a kolejne rozmowy z kandydatem mogą trwać nawet przez kilka miesięcy.
– Otrzymujemy coraz więcej zapytań o możliwości sprawdzenia stopnia
dopasowania kandydata do organizacji, wykraczających poza rozmowę kwalifikacyjną – twierdzi Artur Skiba, dyrektor zarządzający Antal International i wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. Pracodawcy coraz powszechniej przeprowadzają też rozmaite testy: psychologiczne, osobowościowe, kompetencyjne i assessment centre, pozwalające sprawdzić kandydata w działaniu. Ale zdarza się też, że rekrutowany menedżer proszony jest np. o udział w grze zespołowej, mającej pokazać jak poradzi sobie w sytuacjach, które czekają na niego w przyszłej pracy. Wszystko po to, by dokonać możliwie najlepszego wyboru kandydata. Zwłaszcza, że jest spośród kogo wybierać, gdyż - czego również się można dowiedzieć z raportu - największym atutem polskiego rynku pracy są znakomicie wykwalifikowani specjaliści i menedżerowie „do wzięcia” od zaraz. A to jest tylko woda na młyn dla inwestycji zagranicznych w Polsce.
Polska liderem usług
Czy tak faktycznie będzie? Zdaniem Łukasza Leśniewskiego, kierownika wydziału informacji w departamencie informacji gospodarczej Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych ( PAIZ), w naszym kraju wkrótce pojawią się pozytywne efekty doskonałej promocji Polski podczas niedawnych mistrzostw EURO 2012. Jednak mniej będzie inwestycji związanych z funduszami unijnymi.
– Należy się spodziewać inwestycji z zakresu zaawansowanych technologii, czy tych z branży badawczo - rozwojowej, pojawią się również kolejne inwestycje infrastrukturalne. Naszym rynkiem zainteresowanych jest wielu zagranicznych inwestorów, wśród których jest dużo firm z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, czy Korei i Japonii. Dzięki nim, pojawią się miejsca pracy dla specjalistów z branż: informatycznej, telekomunikacyjnej, czy nowoczesnych technologii – twierdzi Leśniewski.
O nowych inwestycjach zagranicznych mówią również przedstawiciele firm pośredniczących w rekrutacji, choć ich zdaniem będzie ich oczywiście trochę mniej niż podczas mistrzostw.
- W projektach na lata 2015 – 2022 wyraźnie widać, że środki unijne przeznaczane choćby na infrastrukturę, będą niższe niż były do tej pory. A to znaczy, że mniej firm będzie mogło próbować swych sił w tego typu projektach, w związku z tym będzie mniej pracy – mówi Krzysztof Zajkowski z agencji pracy Adecco. Dodaje jednak, że zagraniczne firmy chętnie będą przenosić do Polski swoje centra np. finansowo – księgowe, więc będą potrzebować też pracowników. - Tam pracę znajdą jednak tylko najlepsi specjaliści z dziedzin księgowości, prawa, finansów, call center, IT – mówi ekspert. Jego zdaniem pracodawcy będą ostrożni i wciąż dominować będą elastyczne formy zatrudnienia, takie jak: outsourcing, praca tymczasowa, umowy zlecenia. - Choć z drugiej strony, część pracodawców, a na pewno ci którzy będą mieli na to budżet, będzie inwestować w lepsze przygotowanie, czy wdrażanie pracowników od zera, często wyszukując dla siebie ludzi, np. na cieszących się dobrą renomą uczelniach – dodaje Zajkowski.
Marlena Mistrzak